Traktat o oponie, dziwny przypadek 07

Mitas-E-07-ENDURO

Opona jaka jest, każdy widzi

Ze świadomością i premedytacją wkraczam na obszar, który przypomina pole minowe, a opinii jest tyle ilu użytkowników pomnożonych przez ilość modeli dostępnych na rynku. Jednak chciałbym rzucić trochę inne światło na wałkowany w koło temat, przedstawić swój punkt widzenia na temat, tak przyziemny, jak dobór opon. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ani namawiać na wybór tej czy innej opony, ale mam zamiar przedstawić swoje kryteria wyboru, jakim kieruję się zawsze przy wyposażaniu motocykla i siebie.

Wybierając się w bliską lub daleką podróż, staram się wyobrazić sobie jak to będzie. Czy motocykl da sobie radę, jakie będą drogi, nawierzchnie, widoki, miejsca noclegowe, jedzenie, pogoda i inne rzeczy, na które już po starcie nie mam wpływu bezpośredniego. Wybieram drogi boczne, kręte, a jak kręte to najczęściej górskie, lub biegnące wzdłuż wybrzeża albo rzeki. Na nawierzchnię w takich miejscach bardzo często nic nie ma wpływu, a jeśli już to na pewno nie jest to pozytywny wpływ. Dziury, uskoki, żwir, szutry, błoto, liście, mokre liście oraz kamienie duże i małe. Jednak to pogoda jest tym najważniejszym czynnikiem jaki zawsze ciekawi mnie w podróży, czy pogoda będzie stabilna słoneczna, czy będzie w kratkę, czy będzie lało dzień i noc, lub czy wichury będą chciały mnie zmieść z planszy. Choć zastanawiam się nad wieloma czynnikami, zawsze wiem, że jadę dobrze przygotowany. Od przygotowania motocykla, przez odzież motocyklową, aż po akcesoria i dodatki, które zawsze umilą albo ułatwią pokonywanie kolejnych kilometrów. Niezależnie od tego co mnie spotka jestem gotowy.

I tutaj wkracza Mitas Enduro Trail i Enduro Trail + (E-07 i E-07+)

Ale jak ją czujesz?

Po 10000 kilometrów tylna opona doczekała się wymiany, przód jeszcze przeżył jedną wyprawę czyli przybyło trochę poniżej 5000km. Zaczynając od ich wytrzymałości, trzeba uznać, że są przyzwoite pod tym kątem. Mój styl podróżowania, pozwala na kręcenie sporych przebiegów na jednym komplecie, czyli jestem dość oszczędny. Ale wpływ na to mają też inne czynniki, jak nie przeładowanie motocykla niepotrzebnymi rzeczami, mądre planowanie przyspieszenia i hamowania, stabilne prędkości, po prostu płynna jazda pozwala zaoszczędzić oponę. I po tych wszystkich kilometrach, nadal uważam, że to świetna opona.

Jeśli chodzi o przyczepność na asfalcie, to jest wszystko pod kontrolą, w suchych warunkach nie ma żadnych kłopotów z kładzeniem motocykla w każdą agrafkę. Motocykl zachowuje się stabilnie i przewidywalnie. Jednak bieżnik opony Mitas Enduro Trail i Mitas Enduro Trail + (E-07 i E-07+) jest wyraźnie szumiący, czyli głośny, ale mi to nie przeszkadza. Jedynym ograniczeniem tej opony jest zimny, mokry asfalt (z tych chropowatych). W takich warunkach zachowuje się specyficznie, czasami daje znać o końcu przyczepności, a czasami potrafi zaskoczyć uślizgiem. Jednak trzeba podkreślić, że opony tego typu są przewidziane raczej dla wprawnych, świadomych motocyklistów, którzy potrafią sobie poradzić z niezapowiedzianymi wydarzeniami.

W kwestii jazdy terenowej. Po prostu daje radę. Wiadomo, że grząska glina, przy małej prędkości jest w stanie zamienić tą oponę w walec o zerowej przyczepności, ale w takich warunkach tylko luźna kostka ogarnia temat lepiej. Pod kątem możliwości przeprawowych tej opony, to są naprawdę na wysokim poziomie. Nie zdarzyło mi się jej przebić na kamienistych odcinkach i ze standardowym ciśnieniem, zalecanym przez producenta motocykla. Czuć, że mocno wgryza się w podłoże, a boczne klocki pewnie trzymają masę motocykla przy wykonywaniu wszelakich manewrów w terenie.

I to jest chyba słowo klucz dla Tego zestawu opon. Te opony są po prostu doskonałymi oponami przeprawowymi, które pozwolą nam bez ograniczeń eksplorować świat na drogach i bezdrożach.

Czy kupię ponownie?

Oczywiście, że nie są idealne we wszystkich warunkach, ale z drugiej strony w każdych warunkach radzą sobie bardzo przyzwoicie. Czy to asfalt, czy bezdroże tej opony nic nie zaskakuje. Dlatego pomimo ich ograniczeń, wynikających z kształtu bieżnika jest to opona, którą ponownie z przyjemnością montuję w BMW F700GS.

I takie są właśnie opony Mitas Enduro Trail (E-07). Opony według producenta znajdujące się w przedziale 50/50, czyli według wielu do wszystkiego i do niczego. Ale czy na pewno?

Daj znać w komentarzu jakie są Twoje doświadczenia z tą lub podobną oponą.

Czego potrzebuję?

Wstęp

Świat pędzi, tak szybko, jak szybko poruszają się nasze motocykle, a wraz z nimi technologia odpowiedzialna za nasze bezpieczeństwo. Nie inaczej ma się sprawa z materiałami ubrań motocyklowych i kasków. Choć od lat znane materiały święcą triumfy, z przyjemnością obserwujemy ich zastosowanie nie tylko w topowych produktach, znanych producentów.

Ale dobra odzież motocyklowa to nie tylko materiały, skupmy się na różnicach pomiędzy produktami z górnej półki, a tymi bardziej przystępnymi dla każdego motocyklisty.

Postaram się odpowiedzieć na niektóre z powtarzających się pytań. Czy potrzebuję najdroższe ubranie, żeby czuć się bezpiecznie? Czy w budżetowej odzieży motocyklowej mogę wybrać się na koniec świata? Czy kask za 700zł bardzo różni się od tego za ponad 2000zł? Jakie buty i rękawice na każde warunki, a jakie na miasto?

Rozwinięcie

Na bezpieczeństwo i komfort użytkowania odzieży motocyklowej mają wpływ użyte materiały, projekt i krój. Poza tym, co czasami zostaje zapomniane, jakość użytych nici oraz wykonania szwów. Wielu producentów stosuje już praktycznie te same materiały niezależnie od tego ile finalnie produkt kosztuje. W takim razie skąd wynikają różnice w cenie?

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, czyli jakość wykonania, użytych materiałów podszewki, podpinki i np. ochraniaczy, tak samo ich ilość, aktualnie niewielu producentów daje np. ochraniacz pleców w standardzie w przypadku kurtek. Jednak wspólnym mianownikiem wszystkich jest to, że przynajmniej raz muszą zadziałać i nas ochronić, a to co zostanie z takiej odzieży po zdarzeniu to już zupełnie inna kwestia. Dlatego uważam, że dużo bezpieczniej jest poruszać się nawet w najbardziej budżetowej odzieży motocyklowej, niż całkiem bez ochrony.

Czy budżetowa odzież pozwoli mi dojechać na koniec świata? Oczywiście to zależy, a zależy od wielu czynników, takich jak to czego oczekujemy, czego potrzebujemy, a co może zaoferować nam odzież w niższym budżecie. Zestaw odzieży renomowanej firmy może przekroczyć budżet nawet ponad 4000/5000zł, natomiast spokojnie możemy ubrać się za połowę tej kwoty w odzież rodzimych marek. Funkcjonalność odzieży w niższym budżecie często jest zbliżona do tej znanej z najwyższych półek cenowych. Jakość jaka jest każdy widzi, dlatego fajne jest to, że każdy może znaleźć coś dla siebie i wyruszyć tam gdzie chce.

Kask to kolejny rozległy temat, który możemy zamknąć w dosłownie paru zdaniach. Jakość materiałów skorupy i wnętrza, wizjer, mechanizmy wizjera oraz zapięcie. To są rzeczy, które im droższy jest kask, tym są lepiej wykonane z lżejszych i wytrzymalszych materiałów. Ale normy bezpieczeństwa dla wszystkich kasków dostępnych na rynku europejskim są jednakowe i każdy przechodzi te same testy. I kolejny raz powtórzę, kask jak i odzież motocyklowa, musi ochronić nasze ciało raz, ale skutecznie. Dlatego kask niezależnie czy tani czy drogi, jeśli posiada homologację, to musi być bezpieczny. Ważniejsze jest jego idealne dopasowanie i znalezienie odpowiedniego kasku na swoją głowę, niż to ile kosztuje, a naprawdę fajne i wygodne kaski zaczynają się już w bardzo przystępnym budżecie.

W kwestii butów i tak samo rękawic motocyklowych to niestety nie ma tak lekko i tylko te, które posiadają membranę Gore-Tex mogą uchodzić za naprawdę odporne na warunki atmosferyczne, a stopy i dłonie najbardziej odczuwają dyskomfort temperaturowy i najczęściej narażone są na przemoczenie i przemrożenie. Oczywiście, producenci oferują inne membrany, które są sygnowane jako wodoodporne, ale nie wszystkie działają w 100% skutecznie. Ale oczywiście jeśli jesteśmy nastawieni na jazdę tylko w słoneczne dni, to każdy but motocyklowy będzie dobrą opcją ochrony. Pamiętaj, że zwykłe buty i rękawice, nie są przystosowane konstrukcyjnie do zabezpieczenia twojej stopy i dłoni w razie upadku na motocyklu.

Podsumowanie

Zbierając te wszystkie szczątkowe informacje w całość. To nie prawda jest, że potrzebujesz małą fortunę, żeby ubrać się bezpiecznie na motocykl. Najważniejsza jest świadomość, tego, do czego potrzebujemy i jak będziemy wykorzystywać ubiór. Im mocniej eksploatujemy sprzęt, tym porządniej i drożej musimy się ubrać. Na okazjonalne przejażdżki i dojazdy do pracy w słoneczną pogodę. Wszystko co z certyfikatem bezpieczeństwa A, będzie jak najbardziej w porządku.

Jeżeli masz jakieś pytania pozostaw je w komentarzu. Potrzebujesz dowiedzieć się czegoś więcej? Daj znać w komentarzu, o czym fajnie byłoby przeczytać!